Rodzice są sfrustrowani. — Temat wszy jest zamiatany pod dywan — uważa Eliza, która walczy z pasożytami u swojej 8-letniej córki. — Szkoły nie pilnują już głów tak jak kiedyś. Pielęgniarka po mojej interwencji sprawdziła dzieciom głowy, ale nawet moje dziecko powiedziało: "Mamo, ona to zrobiła niedokładnie" — dodaje Daria. Takie słowa mogą sprawić, że dziecko rzeczywiście zacznie się bać drugiego rodzica lub pomyśli, że rzeczywiście jedno z was musi być przez nie bardziej kochane, a przecież dziecko ma kochać i szanować zarówno mamę, jak i tatę – i to w takim samym stopniu . Wyjazd ok. godz. 08:30, powrót do przedszkola ok. godz. 13:30. DRODZY RODZICE! W czwartek- 25 maja odbędzie się Festyn Rodzinny. W tym dniu prosimy o odbiór dzieci z przedszkola do godziny 13. Następnie spotykamy się w Przygodziczkach w Folwarku Jeździeckim „Jurand”, gdzie odbędzie się festyn. cash. Jeśli Twoje dziecko przyniesie wszy z przedszkola lub szkoły to nie panikuj – choć oczywiście to bardzo uciążliwy problem jednak obecnie dostępne preparaty w aptekach dobrze sobie z nim rzecz, którą należy zrobić w takiej sytuacji to bezwzględnie poinformować dyrekcję szkoły/przedszkola o zarażeniu. Dyrekcja MA OBOWIĄZEK natychmiastowo poinformować wszystkich rodziców dzieci z całej placówki o pojawieniu się wszawicy w szkole/ tego nie zrobią a Twoje dziecko wróci już bez wszy do szkoły może ponownie bardzo szybko zostać zainfekowane. Pamiętaj również, że w takiej sytuacji WSZYSCY domownicy muszą zastosować preparat zwalczający wszy – niezależnie od tego czy zostali zainfekowani czy nie!Zobacz więcejPoprzedni artykuł Pamiętaj jeśli pojawi Ci się odprysk od kamyka na przedniej szybie artykuł Jeśli smażąc naleśnika widzisz w nim takie drobne dziurki – zapamiętaj. Część dzieci i młodzieży wróciła z kolonii i obozów z „gośćmi” we włosach. Teraz nieświadomie przekazują wszy kolegom ze szkolnych wszawicy wraca do szkół wraz z powrotem dzieci z wakacji. Część z nich wracając z obozów i kolonii - oprócz wspaniałych wspomnień przywozi także pasożyty. Właśnie teraz w szkołach powinny odbywać się badania głów uczniów, by problem nie rozprzestrzenił się na pozostałych uczniów. Nie zawsze się to Szkoły i przedszkola kontaktują się z nami w sytuacji, gdy nie mogą sobie poradzić z problemem - mówi Renata Zborowska-Dobosz, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Do tej pory mieliśmy sygnały z pięciu wygląda procedura? - Najpierw dyrektor placówki zarządza badanie pod kątem wszawicy w wybranej klasie lub w całej szkole. Odpowiednio wcześnie musi o tym poinformować rodziców. Badanie powinno odbyć się jednak dyskretnie, z poszanowaniem prawa do intymności. Najczęściej pielęgniarka lub szkolna higienistka pojedynczo, we własnym gabinecie, bada dzieciom głowy. Jeśli znajdzie problem, informuje o nim rodziców i doradza, jak się go pozbyć. Potem przeprowadza kolejne badanie i sprawdza, czy problem został rozwiązany. Szacuje się - i dotyczy to całej Europy - że wszawica dotyka kilkunastu procent placówek oświatowych - twierdzi Renata nie może zabronić- Formalnie rodzic nie może zabronić badania swojego dziecka w gabinecie pielęgniarki, jest to bowiem świadczenie medyczne, na które zgadzał się, podpisując zgodę na objęcie dziecka opieką zdrowotną. Dostajemy jednak sygnały, że najczęściej rodzice, których dzieci mają problem z wszami - gdy wiedzą, że danego dnia odbędzie się badanie - po prostu nie posyłają swojej pociechy do szkoły. Część rodziców z kolei nie ma po prostu pieniędzy na wykupienie środków na wszy - tłumaczy Renata Zborowska- jednak szkoła powinna poinformować MOPS o problemie, a ten - pomóc sfinansować zakup Karaszewska, wicedyrektor Zespołu Szkół na 21 przy ulicy Bałtyckiej, zapewnia, że problemu wszy u dzieci nie było tu od dawna, twierdzi jednak, że sprawa rozpoznania nie jest taka prosta, bo wbrew rodzicom badań robić nie można. - Gdy dostajemy sygnały od rodziców, że w danej klasie występuje problem wszawicy, musimy zwrócić się do wszystkich, by w zeszytach korespondencji wyrazili zgodę na badanie głowy dziecka - podkreśla gdy rodzice współpracują- Z taką zgodą dziecko zgłasza się do mnie i przeprowadzamy badanie. Jego wynik zapisuję w zeszycie korespondencji. Gdy badanie wykazało na głowie gnidy bądź wszy, przekazuję informację o sposobach leczenia i proszę o zgodę na kolejne badanie za kilkanaście dni, by sprawdzić, czy wszystko jest OK - wyjaśnia pani Iwona, pielęgniarka z ZS przy Bałtyckiej. - Ze zgodami nie ma jednak problemu, z rodzicami współpracuje się nam bardzo w Bydgoszczy zapewnia jednak, że zgoda rodzica - w świetle nowych przepisów - nie jest już konieczna, wystarczy sama informacja o tym, że badania się odbędą. Twój maluch trafił do przedszkola, masz wrażenie, że wciąż choruje? To normalne, choć możesz nieco wspomóc jego odporność, o czym dowiesz się w dalszej części. Drobne infekcje to nic, nie masz pojęcia, co twój smyk może przynieść do domu. Małe dzieci najczęściej zarażają się od siebie: grypą, ospą wietrzną, odrą, różyczką, szkarlatyną, trzydniówką, grypą żołądkową, mogą też przenieść na siebie wszy, czy owsiki. Spowodowane to jest wspólnym jedzeniem, zabawą, odpoczynkiem (wspólnym spaniem). Dzieci przytulają się do siebie, całują. Idealnym rozwiązaniem byłoby przyprowadzanie do przedszkola dzieci całkowicie zdrowych i odrobaczonych. Z praktyki wiesz już, że tak to niestety nie wygląda. Nagle patrzysz, a na środku sali stoi maluch z zielonym gilem do pasa, a matka właśnie w popłochu ucieka, bo musi iść do pracy. Zanim zostaje ściągnięta z powrotem zarażone jest pół grupy. W obliczu pozostałej zarazy to i tak najmniejszy problem... Jak rozpoznać, czy nasze dziecko przyniosło tylko zwykłe zaziębienie, czy coś bardziej wymyślnego, co "położy" całe przedszkole? -ospa wietrzna - zakażenie następuje drogą powietrzną lub przez bezpośredni kontakt z wykwitem skórnym, który występuje głównie na tułowiu i na twarzy, a w mniejszych ilościach na dłoniach i skórze głowy; -różyczka - rozprzestrzenia się drogą kropelkową lub poprzez kontakt ze śluzem jamy nosa, objawami różyczki są krostki na całym ciele oraz powiększenie węzłów chłonnych; -świnka - zakażenie następuje od drugiej osoby, pierwszym objawem świnki jest asymetria twarzy , która jest wynikiem powiększenia ślinianek podjęzykowych i podżuchwowych; -płonica (szkarlatyna) - objawia się rumieniowatymi plamkami na skórze, powiększeniem i zaczerwieniem migdałków podniebiennych. więcej tu -wszy-muszą mieć kontakt z osobą, na którą przechodzą (wspólna szczotka, czapka, poduszka, przytulanie się stykając głowami itp.),objawami jest uporczywe drapanie, przeważnie nad uszami i na karku o walce z wszami pisałam TU -owsiki- przenosi się przez brudne ręce, niemyte owoce, wspólna pościel, toaletę, ręczniki, piasek na plaży. Owsiki powodują owsicę, objawia się ona: brakiem apetytu, koncentracji, zaburzeniami snu, niespokojnym zachowaniem np. podczas zabawy. Zarazić się można jajeczkami przenoszonymi na brudnych rekach. Kiedy się już wylęgną i rozprzestrzenią, w kale widać żywo ruszające się białe, nitkowate robaczki. leczenie muszą przejść domownicy-najlepiej cała placówka edukacyjna -rotawirusy- powodują wirusowe zakażenie układu pokarmowego, wywołując tzw. grypa żołądkową- objawia się wymiotami, biegunką, niską temperaturą. Najmłodsi narażeni są na bardzo szybkie odwodnienie, co przeważnie wymaga hospitalizacji. Zarazić się można droga pokarmową, na brudnych rekach przenoszone są resztki kału (dzieci wciąż wkładają ręce do buzi). -trzydniówka-gorączka trzydniowa zwana rumieniem nagłym, to choroba wirusowa występująca raczej u małych dzieci 6-36 m-cy (żłobek, wczesne przedszkole),objawy: nagłą, wysoka gorączka,utrzymująca się 3-5 dni, katar, po ustaniu gorączki pojawia się wysypka plamista utrzymująca się 2 dni, drgawki, biegunka. Leczenie: nawadnianie, schładzanie, zbijanie temperatury. Znacznie rzadziej występuje: krztusiec,opryszczka wargowa, tężec, świerzb, grzybicze zapalenie rąk i stóp. Czemu o tym cię informuję? Wysyłam dziecko do przedszkola i na samą myśl jestem chora. Niektóre z nich przyniosły starsze dzieci do domu na przestrzeni ostatnich lat: -katar, kaszel, grypę- wszelkie infekcje -ospę wietrzną -owsiki -szkarlatynę. Jak wspomagam odporność dzieci? Przede wszystkim zachowanie higieny, wbrew przekonaniom, że częste mycie skraca życie codzienna kąpiel pozwala zmywać z siebie brud i bakterie (oczywiście nie wszystkie), częste mycie rąk, zwłaszcza po wyjściu z toalety, po powrocie do domu, przed jedzeniem, regularne odkażanie chusteczkami antybakteryjnymi zabawek, ekranów tabletów, smartfonów itd, odświeżanie zabawek (te które się do tego nadają myję w zmywarce, piorę w pralce), regularne wietrzenie mieszkania, aktywność fizyczna i środki doustne podnoszące odporność tj:omegamed (dostosowane do wieku), biostyminę, rutinaceę. Masz dzieci w żłobku, przedszkolu, szkole? Podziel się ze mną, jak często twoja pociecha choruje i jak starasz się zaradzić wszelkim zakażeniom I pytanie za 100 punktów-co podajesz na odporność?

dziecko przyniosło wszy z przedszkola